Kończący się 2012

Dziś na życzenia noworoczne za wcześnie.

Więc szybki post z jedną z najnowszych sukienek by charme e chique i kilka postanowień. 

To miała być pierwsza opcja na przywitanie Nowego Roku. 

Niestety będzie musiała samotnie przeżyć tę huczną noc w szafie, 

ponieważ pojawiła się inna opcja, 

którą pokażę już 1 stycznia. 

Mam nadzieję, że w Nowym Roku u mnie trochę się pozmienia. Ponieważ każda zmiana jest dobra i potrzebna, nawet jeśli oznaczałaby mój rozwój kosztem czegoś ważniejszego. Postanawiam sobie dotrzymywać rzucane słowa, bo nie zawsze mi się to udawało. Skończę z domysłami i niewartymi znajomościami, przy których tracę swoją energię. Przestanę bać się walczyć o marzenia, ponieważ czas ucieka szybko. Trzeba być odważnym i pewnym siebie, tak żyć, aby nie ukrywać swojej własnej tożsamości. Na pewno nie należy milczeć, kiedy w grę wchodzi nasze szczęście. Nie wolno się bać rozmawiać o swoich potrzebach. Całe szczęście w Nowy Rok wchodzę z kimś kto mnie rozumie i myśli tak samo jak ja. Kto nauczył mnie walczyć o swoje i być przy tym odważnym. Stąd chciałabym mu podziękować. 

I jeszcze... 

nie mieć żadnych wątpliwości, które spowalniają moje kroki, kiedy patrzę w przeszłość na swoje życie ze zdumieniem, czy aby na pewno jest moje. 

Zero wątpliwości, że staję się kimś kim być może stać się nie chcę. 

Fajnie byłoby czuć, że żyję w zgodzie ze sobą i nigdy więcej już się nie gubić. 

We wszystkich przełomowych momentach podejmować dobre decyzje. 

Nigdy nie poczuć świadomości straconych szans, niewłaściwych dróg i popełnionych błędów. 

a Wy jakie macie postanowienia? 

sukienka: charme e chique
zdjęcia: Nazim